Osoby na diecie bezglutenowej i bezmlecznej często stają
przed problemem czym posmarować kanapki, żeby było smacznie. Receptą na to mogą
być własnoręcznie robione pasty. Oto jedna z takich propozycji.
garść suszonych pomidorów ( ok. 40 gram)
2 łyżki pasty sezamowej tahini
garstka orzechów nerkowca, piniowych lub brazylijskich
- nerkowca są najtańsze, ale jeśli mamy mały budżet możemy dać kilka włoskich
orzechów.
łyżka pestek słonecznika lub pestek dyni
sok z połówki cytryny
1 łyżka margaryny
sojowej lub rzepakowej, można dać łyżkę oliwy z oliwek zamiast margaryny.
1 łyżka musztardy "Dijon"
przyprawy: sól, pieprz,
szczypta słodkiej papryki - może być ostra jeśli ktoś lubi bardziej
pikantne smaki
opcjonalnie:
1 ząbek czosnku -
ja
pomimo wszystko uwielbiam czosnek, więc dodaję.
garść natki pietruszki - jeśli ktoś lubi zieleninkę,
pietruszka ma dużo witaminy C i beta karotenu, jednak trzeba lubić jej smak.
Pomidory zalewamy lekko wystudzoną przegotowaną wodą pozostawiamy
przez około 40 minut, odlewamy wodę z pomidorów, dodajemy do nich resztę
składników i mieszamy w blenderze na w miarę jednolitą masę, ja lubię kiedy
pozostają drobne kawałki nie zmielone.
Do tego najlepszy jest własny świeżo upieczony chleb.
Pastę należy przechowywać w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz